MARIAN RUSZKIEWICZ1933-2007
MALARSTWO

Muzeum Dawnego Kupiectwa zorganizowało wystawę pod tytułem "Marian Ruszkiewicz Retrospektywa malarstwa". Obrazy prezentowane były na I piętrze świdnickiego ratusza. Wystawę otwarto 1 czerwca 2002 roku.

 

Folder Marian Ruszkiewicz, urodzony w Ruszenicach pod Opocznem, u wrót Mazowsza, już jako dziecię lubiany przez miejscową starszyznę, otrzymywał pierwsze "honoraria" za rysunki na piasku. Syndrom Janka Muzykanta pojawił się w innym, niż Sienkiewiczowski, kontekście wiele lat później. Edukację artystyczną rozpoczął w Liceum Plastycznym w Łodzi, potem była ASP w Krakowie i gdy dla większości studentów stanowiła ona kres marzeń, Marian jako wyróżniony kształcił się dalej w carskiej metropolii, wówczas zwanej Leningradem.
Praca dyplomowa w 1958, to ogromne płótno, do dziś zajmujące znaczną część pracowni, przedstawiające temat zgoła obcy "upodobaniem" zarówno dawnego Petersburga, jak i późniejszego centrum Rewolucji - "Spotkanie Mickiewicza z Chopinem". W 1960 osiedlił się w Świdnicy. Egzystencja artysty nie była w owym czasie sprawą prostą, toteż Marian musiał znaleźć również dodatkowe źródło dochodów. Pracował w Dzierżoniowie jako projektant form przemysłowych w słynnej "Diorze", następnie pełnił funkcję dekoratora w PSS "Społem" w Świdnicy. Zajmował się również pracą dydaktyczną w świdnickich szkołach: uczył reklamy i liternictwa w Zespole Szkół Ekonomicznych, jak również rysunku odręcznego i ćwiczeń zdobniczych w Państwowej Szkole Architektury.
Jako malarz zaczął od apologii miejsca urodzin. Uspokojone, beznamiętne, zwyczajne wizerunki zagrody wiejskiej, dzieci i złotych łanów, przerodziły się w płótna z dynamiczną akcją, której podmiotem stał się koń. Jego ewolucja od poczciwej kobyły ciągnącej wóz, czy pług, wyrażającej apoteozę pracy, poprzez cwałujące heroiczne rumaki kawalerii wrześniowej i partyzanckiego patrolu, jako wyraz patriotycznej postawy artysty, wspomaganej zresztą przez ówczesnych organizatorów wystaw w państwach, które w większości przestały istnieć po 1990, sięgnęła apogeum w postaci Pegaza, jako wyrazu tęsknoty artysty do sztuki czystej i wolnej od obciążeń, opartej o zasadę decorum (stosowności), eksplikowanej kompozycją zrównoważoną w treści i formie.

Obraz Odrębny rozdział w dorobku Mariana Ruszkiewicza stanowią portrety, którym artysta wierny jest od początku swojej drogi artystycznej. Początkowo pełne realizmu, noszące piętno szkoły rosyjskiej, mistrzowskiej w tej dziedzinie, poprzez nastrojowe ujęcia kobiet malowane pod wyraźnym wpływem koloryzmu, kończywszy wreszcie na przedstawieniach portretowych wzbogaconych o twórcze poszukiwania artysty. W dziełach Mariana obecne są również liczne wątki symboliczne. Ułomny anioł, który w tryptyku "Muza o jednym skrzydle" zastąpił Pegaza, odzwierciedla wieloletni niepokój i pokorę Mariana wobec sztuki. Pełne nostalgii, niepewności i patosu surrealistyczne, symboliczno-alegoryczne płótna z instrumentami muzycznymi (skrzypce, gitara) i prospektami organowymi, przytłaczającymi zagubionego młodzieńca, przywołują wspomniany wątek Sienkiewiczowski, wyrażając uporczywe poszukiwanie drogi twórczej, celów sztuki, roli artysty i swojego miejsca. Efektem tego napięcia i przesilenia jest niekonwencjonalna nastrojowość i ekspresja pejzażu architektonicznego oraz wizerunków elementów natury ożywionej i nie ożywionej. Klasyczny temat w malarstwie, czyli odwzorowanie natury emanuje treści religijne, symboliczne i metaforyczne.
Adorując nietuzinkowe miasto, które stało się jego domem, utrwalił liczne widoki, rewiry, zaułki i poszczególne obiekty Świdnicy, nadając im piętno własnej, mocnej osobowości, wyrażonej w indywidualnej, poważnej, stonowanej formie. Miasto wpływa na samopoczucie i rozwój twórcy o klasycznym akademickim wykształceniu, jakim jest Marian Ruszkiewicz. Z drugiej strony mobilna osobowość malarza wnosi do sztuki świdnickiej nowe wartości treściowe i stylistyczne. Sztuka Mariana jest męska i zaangażowana. Nie zawsze była jednoznaczna. Lata twórczości to mniej lub bardziej harmonijna ewolucja, będąca wynikiem ścierania się i walki twórcy z materią i ideą. Dla malarza realisty, który osiągnął wiek dojrzały, pejzaż stał się tematem docelowym i drogą spełnienia. Zanim stał się wedutystą Świdnicy i ziemi śląskiej, nastrojowość obrazów odzwierciedlała zróżnicowane stany emocjonalne artysty, ukazując motywy zwyczajne, klasyczne, monumentalne, opiewające architekturę Nysy, Wałbrzycha i Świdnicy, nostalgiczne, w końcu egzystencjalne i patetyczno-katastroficzne osiągając kulminację w "Pomniku zniszczonej cywilizacji". Ta dekadencka, a raczej zaangażowana postawa, kompensowana jest motywami o wymowie pogodnej i optymistycznej. Sztuka Mariana Ruszkiewicza zyskiwała uznanie w szerokim kręgu odbiorców, czego wyrazem, poza licznymi wystawami, są 4 nagrody i 4 wyróżnienia przyznane artyście. Marian, choć nie powiedział ostatniego słowa w malarstwie, jest seniorem Świdnickich plastyków i nestorem artystycznej Świdnicy.

Ryszard Len


wstecz