MARIAN RUSZKIEWICZ1933-2007
MALARSTWO

Biuro Wystaw Artystycznych w Legnicy zorganizowało wystawę prac Mariana Ruszkiewicza. Obrazy wystawiane były w czerwcu 1980 roku.

 

"Biały koń dzieciństwa"
Skoczył
z rozpiętej stajni
w kolorowe sny dzieciństwa
Roztętnił ponad
sześcianami
betonowych klatek
galopuje przyćmioną
podświadomością
wysadzonych z ziemi
świtem
wyrokiem trybunału osiedla
rozstrzelany klaksonami
za linią horyzontu
przepada...

Po wielu doświadczeniach i zmaganiach prezentowany obecnie cykl obrazów "Konie w pejzażu" potwierdza znalezienie przez twórcę właściwego sposobu, "klucza" do formowania własnego dzieła. Same ukształtowanie twórczego sposobu wynika z rodzaju i intensywności odczuwania świata, dynamicznego temperamentu twórczego oraz z systemu przemyśleń i wnikliwej wiedzy oglądu malowanego przedmiotu. Bodźcem wyzwolenia twórczego i przypływu aktywności stał się od dawna drzemiący w podświadomości "Biały koń dzieciństwa". Wystawione obrazy są pełną i dojrzałą artystyczną realizację dziecięcych rysunków koni bogatszych sąsiadów pastuszym kijkiem na piasku.

Cechą wyróżniającą malowanych przez Ruszkiewicza koni jest oprócz ostrej obserwacji, uchwycenie indywidualnego typu konia. Z nieukrywaną satysfakcją przyznajemy znajomość tworzywa, biegłość warsztatową w dowolnym żonglowaniu tą formą. Śmiałe pociągnięcia pędzlem, niewyczerpana wyobraźnia, łatwość kompozycji koncentrują naszą uwagę.
Pejzaż, w którym zanurzone są konie, tworzony jest z miękkich, ciepłych rozmyć i przenikań, sprawia odczucie jakiejś szczególnej poezji barw i ich odcieni.

W całej tej wielkości zindywidualizowanych, czy kawalkad galopujących bądź stąpających z tanecznym wdziękiem, jędrnych, umięśnionych koni jeden wyskoczył najwyżej i niepokoi naprawdę.

„Pomiędzy niebem a ziemią
galopuje, płynie?
koń bez skrzydeł
grzmi tętent wyzwolenia
smugą barw i półcieni
faluje rytmicznie
zieleń z beżami
pogięły się ostrza barw
w pokojowe współistnienie
tak malować może ...
z rakietami niepokoju pod powieką
trzaskającą w szwach wyobraźnią
rozsadzającym werblem serca
p r z e c h o d z ą c y

chrzest barwy!

Obraz nosi tytuł "Pęd" i uosabia zdaniem piszącego niepokoje samego autora, wyrywającego się z bezwyjściowej tautologii sformalizowanej rzeczywistości w wymarzoną przestrzeń nasyconą kolorami ciepła i nadziei.

Tekst i wiersze: Mgr Jan Mieczysław Jasek

 

wstecz